Archiwum styczeń 2005, strona 1


sty 10 2005 Brak weny na tytul...
Komentarze: 20

Nie daje juz rady.....to mnie przeroslo jakis czas temu......mam mnostwo wlasnych problemow, a wy przekazujecie mi jeszcze swoje......do cholery jestescie dorosli......jestescie moimi rodzicami.........to wy macie mi mowic jak mam sie zachowywac......to wy macie wskazywac mi wlasciwa droge gdy zbladze......

Nie chce juz sluchac krzykow.......nie chce ogladac lez.......chce wreszcie zyc normalnie......chce byc szczesliwa....

Chyba rzeczywiscie przyda mi sie ten psycholog.....

chwast : :
sty 08 2005 Przepraszam...
Komentarze: 9

nieswiadoma krzywda ponoc  nie boli......i nie bolalo.....

dac dziecku zabawke.....niech sie pobawi.....dac dziecku zabawke.......byle nie zbyt tepa.......

zawsze sie zastanawialam po co oni to robia.......teraz juz wiem.....

bylam dzielna......nie plakalam......

 

Anek pamietaj ze Cie kocham....

chwast : :
sty 07 2005 Ból...
Komentarze: 10

....bo to wszystko czego chce - po prostu byc z dala od tych ludzi i miejsc.....

chwast : :
sty 03 2005 Wiersz:(
Komentarze: 28

"..."

przyjaciel - papierowy potwor

zrobiony przez telefon

na zetony

w sklepie za rogiem

sprzedawany na kilogramy

biegnij

moze jeszcze zdazysz

no biegnij

kup sobie przyjaciela

kup sobie malego potwora

niech cie oklamuje

niech cie wykorzysta

niech cie zabije

no biegnij

kup sobie przyjaciela

(03.01.2005)

Natchnela mnie dzisiejsza rozmowa.....

Mialo byc o tym jak sie czuje......o tym co czuje......nie wyszlo......

chwast : :
sty 01 2005 K****
Komentarze: 14

moja wina?? poniekad na pewno......tylko jakie teraz to ma znaczenie??

czy mam wyrzuty?? kurwa nie......choc wiem ze powinnam......i to jest najgorsze......

 

„...kochasz??

to pozwol najblizszym na szczescie...”   (fr. nieznanego listu)

 

Kochana nie zwracaj na mnie uwagi......badz szczesliwa.......ja dam rade.....a nasza przyjazn i tak przetrwa.....

 

 I gdzie do cholery jest moj nowiutki szablon????

 

chwast : :