Archiwum 24 lipca 2007


lip 24 2007 .
Komentarze: 1

jednak piszę, bo chyba po prostu muszę...
dużo się działo, za dużo bym powiedziała.
czerwiec miesiącem złych decyzji, decyzji, które raniły bliskie mi osoby,ale na (marne) pocieszenie mogę dodać, że siebie też zraniłam...
rzuciłam studia, chcę iść na kierunek, o którym zawsze marzyłam.
tymczasem myślę poważnie o wyjeździe...potrzebuję odmiany...

PS. Drogi M. wiem, że moje słowa nic już dla Ciebie nie znaczą, ale chciałam Cię raz jeszcze za wszystko przeprosić. Wybacz proszę.