No i po Woodstocku...
Komentarze: 18
bylo....no, a niby jak mialo byc jesli nie wspaniale!
.....od momentu wejscia do pociagu, przez kilometrowe wycieszki, nowe znajomosci, ciekawe noce w namiocie:>, oswiadczyny, po zabawy pod scena i na polu, konczac na rewelacyjnym koncercie jaki dal HEY(a nie mowilam, ze Hey dostanie baczka:P)....
...(i pomine, ze w piatkowe popoludnie przesadzilo mi sie "troszke" i koncertow sluchalam z namiotu :D za to sobota - dniem abstynencji :D)
...a teraz do wanny i nyny :P
Dodaj komentarz