K.C.
Komentarze: 5
„K.C.”
„Dlaczego tu jestes?”
zapytał ktos i nie
czekajac na odpowiedz
wzniósł GO na szczyt.
To stało się szybko
za szybko...
Przecież
ktos nastawiony antyspołecznie
nie mógł ich wszystkich
pokochać.
Dlatego oni pokochali JEGO.
Ból – prawdziwy przyjaciel –
jedyny, który GO nie opuscił.
Ktos powiedział:
„Przecież mógł przestać”
Był inny.
Zrozumieli za pózno...
No i przestał
po czym
Odszedł
nienawidzac
nas wszystkich.
Dodaj komentarz