;(
Komentarze: 11
...moja rodzina nie jest normalna....nienawidze tego domu....i mowie to calkiem swiadomie, mimo iz dopiero sie uspokoilam i przestalam plakac....nie chce wiecej ogladac lez mamy, odpowiadac na pytanie osmioletniej siostry "dlaczego tak musi u nas byc?"....mam dosyc wysluchiwania krzykow i plakania w poduszke....naprawde mam dosyc....
i czekam na Sylwestra....tak zeby sie wyrwac choc na chwile....
a wyprowadzamy sie na studia, o! :D
Niedlugo wszyscy sie poprzeprowadzamy...
Moge jakos pomóc w poprawie nastroju? Chcesz moją miotłę??
Dodaj komentarz