lut 02 2005

...


Komentarze: 11

„Milosc. Permanentny tatuaz. Taki raz na zawsze. Nie mozna sie pozbyc, usunac. Zrobiony raz pozostaje na zawsze. Mozna wyciac, powiesz. Wytnij wiec. Serce i umysl. I sprobuj zyc dalej...”

                                          (Marta, ta od 48 kochankow...)

chwast : :
xyunomai
03 lutego 2005, 22:23
Chwast to zboczeniec ! Ja wiem co ty czytasz po nocach :D :>, no a tak pozatym to racja....
03 lutego 2005, 13:39
tak ale może być wiele tych tzw. tatuży - miłości, jedne większe drugie mniejsze, a jeden ten którego najbardziej lubisz :P
Asiulek
03 lutego 2005, 12:02
ja nie chce nikogo martwic... ale tak sie nie da :( próbowałam i umarłam..
03 lutego 2005, 11:47
przeszłosc jest naszym tatuazem.. wciaz sie za nami ciagnie, ale musimy sie z nia nauczyc życ...
Dotyk_Anioła
03 lutego 2005, 10:44
W takim razie... Ja nie chcę już tatuażu... Nie chcę mieć też serca... Ale chcę żyć dalej...
kamciarka
03 lutego 2005, 00:28
wytnijcie mi serce..
02 lutego 2005, 22:44
teoretycznie pozostanie duch:)
paulita
02 lutego 2005, 22:40
w takim razie ja kocham........
...
02 lutego 2005, 22:32
no fakt bardzo dobre nawet...bo bywają miłosci na całe życie...
02 lutego 2005, 22:04
Dobre, dobre...
02 lutego 2005, 22:01
nie da się żyć bez miłości której się choć raz zasmakowało...

Dodaj komentarz