Komentarze: 8
5 kwietnia skonczy sie moje cierpienie
5 kwietnia spotkam przyjaciela
5 kwietnia przestane ranic
5 kwietnia umre szczesliwa...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
5 kwietnia skonczy sie moje cierpienie
5 kwietnia spotkam przyjaciela
5 kwietnia przestane ranic
5 kwietnia umre szczesliwa...
Poprzednia notke(o piwie) musialam usunac z pewnej niezaleznej ode mnie przyczyny... Przepraszam, ze wasze komentarze tez sie przez to usunely...
Prosze zabierzcie moj umysl bym nie mogla juz myslec...
"Specjalnie pozostaje naiwny i trzymam się z daleka od codziennych informacji, bo to jedyny sposób na to, by uniknać znużenia.
Wszystko co robię, jest całkowicie podswiadome, bo duchowosci nie daje się zracjonalizować.
Nie zasługujemy na ten zaszczyt.
Nie umiem mówić, mogę tylko czuć."
KURT COBAIN
siedzę sama w białym pokoju
sen otula cichutko moje powieki
jeszcze raz
wyglądam przez okno
może wróci
liscie układaja się w pajęczynę marzeń
nie chce...
jeszcze jeden telefon
jeszcze jeden dzwięk twoich słów
uciekam
ale i tu stajesz przede mną
usmiechnięty
nie dajesz zapomnieć
(Agnieszka Niewiadomska)
Wiem, że prawdopodobienstwo, że Ty to przeczytasz jest niewielkie mimo, że wiesz o moim blogu, ale chciałabym, żebys wiedział co czuję...