cze 15 2006

zakret...


Komentarze: 6

przemierzajac pewna droge zauwazylam zakret.....taki oczywisty, bo przeciez jest tam od zawsze....zakret z przeszlosci....zakret, a za nim sznur wspomnien(nie przejma nade mna kontorli!).....wspomnien cudownych, ale jakze bolesnych.....wspomnien, ktore nie maja szans powrotu.....jade dalej....zakret(wspomnienia!) zostaje w tyle....

czasem zastanawiam sie co by bylo, gdyby potoczylo sie inaczej (wtedy)...

chwast : :
milena
27 czerwca 2006, 16:56
Nie warto się zastanawiać, co by było gdyby...
To tylko przygnębia człowieka.
Bo przecież mogło być lepiej.
Bo przecież gdybym nie zrobiła tego..
To nie ma sensu. Jednak, mimo wszystko, człowiek lubi się w tym topić.

;*
poza_czasem
17 czerwca 2006, 00:49
Czasem lepiej nie gdybać. Szkoda czasu i/lub nerwów :)
Kurcik
16 czerwca 2006, 12:26
A bo we Wolsztynie PERFECT gra xD
15 czerwca 2006, 20:55
ja sie nie zastanawiam :) dobrze jest jak jest, wymęczyłam się dokonujac pewnego wyboru, oddalilam się od jednych ludzi, ale za to poznałam innych, teraz równie bliskich :)))) dobrze ze są, dobrze że tak wybrałam, dobrze, że wszystko się zmienia i nie stoimy ciągle w miejscu [chociaż zmienia się też na gorsze (ten rok to chyba w ogóle jakiś mój pechowy okres ;) ale kiedyś w końcu znów przechodzi w lepsze, prawda? i ciągle spotykamy nowych ludzi, większości niestety nie można ufać, ale zdarzają się takie jednostki, dla których można w ogień wskoczyć! i to jest najważniejsze ;) [tylko boję się, że dokonując następnego wyboru, oddalę się już całkiem, a do tego nie spotkam żadnej takiej jednostki... a ja kurna bez nich żyć nie mogę! ;)]
artur
15 czerwca 2006, 19:17
niektórzy tez sie zastanawiają..
15 czerwca 2006, 14:56
Bardzo rozumiem.

Dodaj komentarz